Karczma Elharada

Arlzermo

Które rasy lubicie, a których nie?
Mi najbardziej przypadli do gustu ludzie. Głównie za wszechstroność. Zresztą sam jestem człowiekiem(niesamowite, prawda? Razz

) i dlatego m.in. ludzi mi się najlepiej odgrywa. Faktycznie, ta rasa dąży do samodestrukcji, prowadząc mnóstwo wojen, niszcząc wielkie połacie lasów i zadzierając z innymi rasami(np.: z elfami), ale te problemy rasy ludzkiej jeszcze bardziej mnie do niej "przyciągają". Natomiast nie przepadam za krasnoludami. Nie lubię tępawych istotek myślących tylko o walce. Wiem, że istnieją wyjątki, ale chyba jednak nie jest ich tak wiele. Cóż pomijając fakt, że krasnoludom brakuje bon-tonu, ich "wojownicze" podejście do życia, skreśla w moich oczach tęże rasę.
Teraz wy wypowiedzcie się o swoich ulubionych i/lub znienawidzonych rasach...

abath

Elfy, elfy, elfy królują. A nieprzepadam za obrzydliwymi, brudnymi, brzytkimi,...(w tym miejscu jeszcze mugłbym wymieniać w nieskończoność liste przymiotników określających tej nieprzystosowanej do rzycia w społeczności klasy) krasnoludami.

Sarina

Najczęściej grywam pół-elfami i one są moją ulubioną klasą w DnD. Są wszechstronne tak jak ludzie, mogą być każdą klasą, nie mają tak jak elfy minusów do budowy, za to mają kilka atutów po swych elfich rodzicach. Nie przepadam natomiast za krasnoludami, tak jakoś wyszło, to uprzedzenie nie tylko w DnD tylko raczej ogólne Wink